sobota, 21 stycznia 2017

Nikt mnie więcej nie zobaczy: Kamishibai - teatr ilustracji z kartonu. DIY

 O teatrze ilustracji po raz pierwszy przeczytałam w czerwcu zeszłego roku. 

Przeszukując Internet, chciałam trafić na jakiś nowym, nietypowy sposób prezentacji opowiadania. Przygotowywałam się właśnie do opracowywania zajęć pokazowych dla ewaluatorów  z Kuratorium Oświaty.

Miałam już zaplanowaną tematykę, wpadłam na kilka ciekawych pomysłów na zabawy ruchowe i dydaktyczne. 
Wtedy to też wymyśliłam "Kubki-gra dla dzieci", która pierwotnie nie opierała się na kolorach, a na rodzajach motyli (dokładniej opiszę to przy okazji publikacji postu ze scenariuszem z tamtych zajęć, 
ale będzie to dopiero gdzieś w maju ;) ). 
Brakowało mi jedynie ciekawej formy prezentacji opowiadania "Nikt mnie więcej nie zobaczy". 
Ilustracje możecie pobrać klikając TUTAJ 
Treść opowiadania zaś znajdziecie TUTAJ
 
Znalazłam piękne ilustracje z książeczki o tym samym tytule i nie wiedziałam co fajnego można z nimi zrobić. I znalazłam: Kamishibai-teatr obrazkowy
Japońska forma opowiadania historii za pomocą ilustracji. To był strzał w dziesiątkę!
Niestety, nie miałam czasu na zamówienie teatrzyku, poza tym, nie bardzo było mnie na niego stać, dlatego postanowiłam go zrobić sama :) 
 
  




Jak zrobić teatrzyk? Uproszczoną wersje mojego teatrzyku z zeszłego roku, możecie zobaczyć na filmiku.


Co nam będzie potrzebne do jego wykonania?
- karton ( wielkość dowolna)
- rzep na kleju, gładka i szorstka strona
- taśma izolacyjna czarna/taśma do tapet kremowa
- ofertówka twarda a4
- nożyczki
- nożyk do tapet
- ołówek
- linijka

Wykonanie teatrzyku zajmuje trochę czasu, ale koszty jego wykonania są niewielkie i sama frajda ze zrobienia takiego cuda swojemu dziecku,  bezcenna :)

A kartonowy kamishibai wykorzystać  możemy nie tylko do prezentacji bajecznych ilustracji, ale także do wystawiania teatrzyku pacynkowego czy kukiełkowego :)
Oczywiście, dzieci same mogą z niego korzystać, wystawiając np. teatrzyk ze swoich rysunków, ilustracji do popularnych bajek, czy bawić się w jego oknie lalkami, pacynkami czy kukiełkami.
To świetna frajda dla całej rodziny i na pewno przyda się podczas trwających już ferii :)

O walorach edukacyjnych i ogólnorozwojowych tej "zabawki"chyba pisać nie muszę :)
Nie czekajcie zatem ani chwili ( mi zabranie się za nakręcenie tego filmiku zajęło 8 miesięcy :P, no ale jeden już miałam, drugi wykonałam specjalnie na potrzeby filmiku ) i oczarujcie swoje pociechy!
 
Jeśli uważacie, że pomysł zasługuje na uwagę, to podzielcie się ze światem tą publikacją :)

2 komentarze:

  1. Baaaardzo fajny pomysł! Ja kiedyś z moimi dziewczynami zrobiłam zwykły teatrzyk kukiełkowy z kartonu, ale ta opcja "rysunkowa" jest też super - Może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie teatrzyk zrobił mąż ze sklejki. Wygląda jak oryginalny, tylko drzwiczki się nie domykają. Ale ten pomysł też jest super. No i tańszy. Jestem po pierwszym "pokazie" i dzieciom bardzo się podobało. Potem same rysowały i chętnie wystawiały swoje karty ilustracji.

    OdpowiedzUsuń