Zapewne większość z Was, tuż po zakończeniu ogólnopolskich ferii zimowych, zacznie realizować tematykę związaną ze zbliżającymi się dniami Babci i Dziadka.
By urozmaicić zajęcia na których zapewne będziecie uczyli swoich podopiecznych wierszyków, piosenek czy tańców, być może sięgniecie po moje poniższe propozycje, które zostały przeze mnie już jakiś czas temu opracowane, jednak do tej pory jeszcze nigdzie nieopublikowane.
Zatem bierzcie i czerpcie z tego wszyscy <3
Zgodnie z fejsbukową obietnicą, dzielę się z Wami pierwszym konspektem z zajęć realizowanych w ramach naszego przedszkolnego programu "Z Misiem Uszatkiem podróżujemy wzdłuż Wisły".
W moich konspektach znajdą się zarówno materiały, które już wcześniej pojawiły się na blogu, ale będą także moje propozycje aktywności, które zawarłam w jednym z rozdziałów książki dołączonej do "Pudła Inspiracji".
Z racji tego, że swoje tygodniowe plany zajęć związane z tematyką jesiennej pogody wykorzystałam w pracy wczoraj i dziś (wybiórczo,a także w pełnym zakresie w ubiegłych latach, teraz postanowiłam zafundować moim Muchomorkom coś nowego.
Szukając pomysłów na zajęcia, przypomniałam sobie, że podczas tworzenia "Pudła Inspiracji" dla Mac Edukacja, caały blok tematyczny poświęciłam właśnie kaprysom jesiennej pogody. Dlatego też w tym tygodniu, na swoich zajęciach korzystam z bogatego zbioru opowiadań, wierszy, rymowanek, zabaw dydaktycznych i językowych, piosenek i pomocy dydaktycznych, które to w owym Pudle się znajdują :)
Po raz kolejny odświeżam wpis, którym sama zainspirowałam się podczas pracy z aktualną grupą wychowanków.
Pozostawię oryginalny opis dotyczący wykonania prezentowanych prac, bo nie widzę sensu powielania tekstu. Jednak na końcu dorzucę obrazki, które można wykorzystać do stworzenia zmysłowych cudeniek i załączę zdjęcia z naszych dzisiejszych działań.
A tak na marginesie, gdzie ta wena? Dziś bym chyba nie wymyśliła już takich wariacji plastycznych ;/
Na wstępie miała być opowieść o tym, jakim pożeraczem czasu jest Internet i jak małymi krokami staram się uwolnić od wirtualnego świata. Jednak doszłam do wniosku, że oszczędzę Wam i sobie tych wywodów, bo przecież każdy z nas odczuwa na własnej skórze rozwój technologii, a co za tym idzie, coraz szerszy zakres wykorzystywania jej w życiu i w pracy.
Pozwólcie zatem, że skupię się na tym, o czym ten post ma być.
