niedziela, 13 października 2013

"Cześci ciała"- poezji z przymrużeniem oka ciąg dalszy :)

Z racji tego, iż przez najbliższy tydzień zostałam uziemiona przez okropną anginę ropną, 
nie będę w stanie prezentować wytworów moich podopiecznych.
Nie oznacza to jednak, że i ów blog pozostanie w stanie uśpienia przez ten tydzień :)
Podzielę się z Wami odrobiną poezji mojego autorstwa.



„Części ciała” 
 
Był sobie chłopiec, nie od parady,
co z częściami ciała nie dawał sobie rady.
Najpierw jego głowa,
Do zabawy wnet gotowa,
Ciągle na boki się chwiała,
Aż go szyja rozbolała.,
Oczy ciągle wirowały, w jedno miejsce patrzeć nie chciały,
Nosek zawsze niespodzianie, za zapachem gonił danie.
Uszy dźwięki wciąż słyszały i za nimi ciągle ognały,
Usta wiecznie coś mówiły, główce myśleć nie pozwoliły,
Dłonie dotykać wszystkiego musiały,
A jego nóżki i stopy zawsze tupały.
Biodra się ciągle kręciły,
Od lewa do prawa koła robiły.
Brzuszek bolał niesamowicie,
Powiedzcie mi drodzy, co to za życie?
Głowa się chwieje, oczy wirują,
Nosek wciąż wącha, usta podśpiewują.
Uszy słuchają, dłonie dotykają,
Biodra się kręcą i wywijają.
A nogi i stopy w miejscu ustać zamiaru nie mają.
Brzuszek domaga się wciąż jedzenia,
biedny chłopiec nie ma ni trochę wytchnienia.
W końcu zdenerwowany, powiedział : Ja już nie mogę!
Dajcie mi w końcu odpocząć trochę.
Wskoczył do łóżka, przykrył się kocem
I części ciała, straciły swe moce.
Oczka i usta się wnet zamknęły,
Uszy i nosek także zasnęły.
Ręce i nogi przestały się ruszać,
A brzuszek przestał do jedzenia zmuszać.
I nasz przedszkolak jest już szczęśliwy,
Bo części ciała się uspokoiły.


I co myślicie? Może być?? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz