Od najmłodszych lat wolałam przelewać na papier to co w głowie mi siedziało.
W wieku 9 lat założyłam swój pierwszy pamiętnik,
w którym opisywałam przygody moje i moich podwórkowych towarzyszy.
Był to początek kolekcji, która rozrosła się do 20 zeszytów.
Przez 10 lat, z dłuższymi lub krótszymi przerwami,
dokumentowałam swoje dziecięce i nastoletnie życie.
Na dzień dzisiejszy, wszystkie te pamiętniki wypełniły brzegi kartonu,
który spoczywa na dnie szafy w mieszkaniu mojej mamy.
Gdy ją odwiedzam, często po nie sięgam.
Lubię sobie przypomnieć, jakie głupotki zaprzątały moją głowę w młodości ;)
Dziś mało kto pisze pamiętnik. No chyba, że wirtualny.
Ale to przecież nie to samo.
Dlatego, jak zobaczyłam na Facebooku pewien filmik,
od razu wiedziałam, że muszę stworzyć rozszerzoną wersję tego czegoś :D
Zeszyt Wspomnień powstał na bazie karty, która miała stanowić podsumowanie mijającego roku.
Karta przeznaczona była do samodzielnego wypełnienia przez dziecko.
Ale cóż takiego można uwiecznić na jednej karcie,
zwłaszcza jeśli do takiej aktywności chce się zachęcić przedszkolaki?
Dlatego powstał Zeszyt :)
Nie jest on obszerny, bo zaledwie 7 kartkowy jeśli chodzi o przedszkolaki,
(dla dzieci szkolnych dołączone są dwie dodatkowe karty, o których napisze za chwilę ;) ),
ale śmiało można w nim zamieścić wspomnienia z mijającego roku w postaci rysunków,
czy wycinków z gazet lub zdjęć.
Jakie karty zawiera Boberkowy Zeszyt Wspomnień, zobaczcie sami :)
Powyżej zaprezentowane karty stanowią materiał,
który uzupełnia dziecko samodzielnie lub z pomocą rodziców czy starszego rodzeństwa (ew. p. nauczycielki :D )
W przypadku dzieci przedszkolnych,
ta pomoc jest konieczna jeśli chodzi o czytanie podpisów na poszczególnych kartach,
a także w niektórych miejscach wymagane jest zapisanie czegoś.
Starszaki czy zerówkowicze nie powinni mieć problemu z oczytaniem i nawet zapisaniem koniecznych informacji.
Młodsze dzieci stanowczo wymagają pomocy ze strony osób od nich starszych.
Poniższe karty, o które uzupełniłam Zeszyt Wspomnień, to nic innego jak stare dobre Złote Myśli- czyli Back to the 90' :D
Kto z Was drodzy Czytelnicy nie posiadał takiego fantastycznego źródła wszechwiedzy o swoich kolegach i koleżankach?
Dzisiejsze fejsbukowe polubienia naszych znajomych mogą się schować przed magią tych wspaniałych kilkunastu pytań,
dzięki którym poznanie drugiej osoby było niewyobrażalnie łatwe.
Wtedy kwestia kupna prezentu urodzinowego nie stanowiła dla nikogo żadnego problemu,
a wiedza na temat ulubionych rówieśników czy sympatii stanowiła niejako supermoc!
Dlatego, by przywrócić te piękne czasy i zachęcić dzieci już nie tylko do pisania,
ale i nawiązywania bezpośrednich kontaktów, dołączyłam te dwie strony.
Ostatnią stronę można powielić dowolną ilość razy,
by stanowiła kartki na których wpisywać się będą koleżanki i koledzy dziecka.
Pewnie zastanawiacie się, po co tak naprawdę jest ten Zeszyt?
Co on takiego daje dzieciom, czy nawet dorosłym, którzy zechcą z niego skorzystać?
Otóż moi drodzy, Zeszyt Wspomnień to idealny chwilozatrzymywacz!
Nie tylko pozwala sięgnąć do zakamarków naszej pamięci w celu przywołania odpowiednich momentów,
ale stanowić może także fantastyczny sposób na podsumowanie mijającego roku,
co zwykle robi się na początku Nowego.
To wspaniały sposób na pielęgnowanie wspomnień, a coroczne jego wypełnianie,
może stanowić wyjątkową pamiątkę na długie lata.
A co Wy sadzicie o tym Zeszycie?
Ps. Jeśli jesteście zainteresowani otrzymaniem pliku PDF z kartami Zeszytu, koniecznie dajcie znać w komentarzu pod postem reklamującym ten wpis na FB.
Świetny pomysł taki zeszyt wspomnień. Myślę że uzupełniam przez cały rok byłby pięknym prezentem na koniec roku szkolnego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń