Jej wykonanie jest niezwykle banalne. Kartonowe pudełko oklejamy wg uznania, papierem kolorowym, ozdobnym, malujemy farbkami. Wycinamy dwa kwadratowe otwory i jeden prostokątny. Pomiędzy kwadracikami rysujemy znak "dodać", a nad prostokątem "równa się". Naklejamy kawałki rzepa, do których przyklejamy cyfry, które będą wskazywały nam składniki dodawania i ilość wrzucanych nakrętek ( materiał konkretny, na którym dzieci będą ćwiczyły dodawanie).
Zabawa polega na tym, że dzieci wrzucają oznaczoną za pomocą cyfr, liczbę nakrętek do poszczególnych kwadratowych okienek ( opisując przy tym wykonywane działanie), po czym wyciągają z prostokątnego okienka wrzucone nakrętki i podają ich sumę. Dla utrwalenia działania, głośno je "odczytują"., np.: 2 dodać dwa równa się 4.
I jak Wam się podoba nasza maszyna? :)
Po kilku dniach obserwacji mogę stwierdzić, że maszyna cieszy się niezwykłym zainteresowaniem wśród moich przedszkolaków. Cieszy mnie to niezmiernie, gdyż chęć podejmowania zabawy w dodawanie wychodzi od samych dzieci, co sprawia, że uczą się one nawet o tym nie wiedząc :D
Genialne! I jakie proste! Dla dzieciaków świetna zabawa:) Na pewno w naszej grupie pojawi się ta maszyna:)
OdpowiedzUsuńja już nie mogę się doczekać, aż ją pokaże moim przedszkolakom :D
Usuńpomysł super! mam tylko pytanie Pani uczy już takich małych dzieci cyferek?
OdpowiedzUsuńnie, ja nie uczę :) dzieci już je znają, dzięki rodzicom :)
Usuńwow:):):)
OdpowiedzUsuńCzy dla trzylatków też mogę to wykorzystać? Od września zaczynam z nimi pracę i chcę dobrze wypaść :)
OdpowiedzUsuńjeśli 3latki potrafią dodawać i znają znaki matematyczne, to można wykorzystać ;) jednak z doświadczenia wiem, że na początku roku nikt tego nie potrafi także akurat ten pomysł nie jest dla maluchów najlepszy.
OdpowiedzUsuńSuper zabawa😀
OdpowiedzUsuń