Nasz Dinuś został zrobiony z kulek gazetowych ( które robiły dzieci), posklejanych taśma.
Następnie oklejony został masą papierową. Gdy masa stwardniała, dzieci pomalowały go na zielono. Gdy z kolei wyschła farba, domalowałam oczy, zęby i nos i nakleiłam pianki na grzbiet i ogon.
W ten oto sposób uzyskaliśmy, wspólnymi siłami, stegozaura.
W ten oto sposób uzyskaliśmy, wspólnymi siłami, stegozaura.
Wulkan natomiast, zrobiony został z ciasta, na które przepis znalazłam TUTAJ.
Nastęnie pomalowany został temperami.
Nastęnie pomalowany został temperami.
Dzieci dorobiły drzewka, jeziorka (?), rzeczki z plasteliny.
A tak wygląda nasz kącik w całej okazałości :)
Aż sobie westchnęłam:) Cudny pomysł i efekt rewelacja:) Dinozaur jak zywy...O ile dinozaura bym jeszcze wymysliła to ten wulkan powlaił mnie na kolana:) Kradnę pomysł:) I chylę czoła;)
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńJa także pozwolę sobie podkraść pomysł! fantastycznie to wygląda :)!
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :) ciesze się, że mogłam zainspirować :)
Usuń