W związku z zauważalnymi gołym okiem zmianami, sugerującymi zbliżanie się wielkimi krokami nowej pory roku, postanowiłam wraz z moimi przedszkolakami zorganizować mały projekt badawczy. Miał on na celu usystematyzowanie posiadanej już wiedzy i poparcie jej obserwowalnymi zjawiskami.
W tym celu, dzieci zostały podzielone na cztery grupy badawcze. W każdej z nich, wybrano kapitana, który oprócz prowadzenia bacznych obserwacji, musiał zająć się także zbieraniem informacji od pozostałych członków i odnotowywaniem ich na zalaminowanych Kartach Poszukiwaczy Pierwszych Oznak Wiosny.
Owe karty posiadały najbardziej charakterystyczne wiosenne symbole, które umożliwiły dzieciom skupienie się na konkretnych oznakach.
"Badaniom", poddane zostały trzy środowiska przyrodnicze: park, łąka i przedszkolny ogród.
Po powrocie do przedszkolnej sali, każda z drużyn zaprezentowała wyniki swoich obserwacji.
Liczba zaobserwowanych wiosennych oznak, różniła się w poszczególnych ekipach badawczych.
Różnice te wynikały z faktu, iż każda z drużyn obrała nieco inną taktykę zbierania informacji.
Te ekipy, których szukanie oznak polegało na odłączeniu się od grupy i samodzielnym badaniu określonego terenu, a następnie dostarczaniu informacji kapitanowi, owych oznak zaobserwowały dość sporo ( ok.10 ). Natomiast grupy trzymające się razem, wspólnie debatujące nad dostrzeżonym zjawiskiem, analizujące, porównujące i wyciągające wspólnie wnioski, owych oznak zaobserwowały nieco mniej ( ok. 5 ).
Niemniej jednak, po prezentacji wyników otrzymanych na podstawie przeprowadzonych obserwacji i w wyniku zebranych informacji, wszystkie grupy jednogłośnie doszły do wniosku, że Pani Wiosna zagości u nas lada moment.
Co zatem, przedszkolaki zaobserwowały podczas zabawy:
- słoneczną pogodę,
- ptasie gniazdo,
- paki kwiatów,
- wiosenny wietrzyk,
- przebiśniegi,
- kiełki roślin,
- mrówki,
- chmury,
- śpiew ptaków ( stawiamy na słowika ;)
- kwiatki.
Musze przyznać, że zabawa przyniosła dzieciom wiele radości. Były one niezwykle skupione na powierzonym im zadaniu. Starały się jak najdokładniej przyjrzeć się poszczególnym środowiskom, nasłuchiwały, wytężały wzrok, a przede wszystkim współpracowały! Tę ostatnią umiejętność, ostatnimi czasy staram się ćwiczyć przy każdej możliwej okazji.
[...] będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni, i na tyle słabi, na ile będziemy podzieleni.
With love, A.B
Kolejny raz: Super i Brawa za pomysł:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Pani Iwonko :)
UsuńSuper pomysł na zajecia;)a gdzie można znaleść taką kartę poszukiwaczy?Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPani ANiu, karta przecież znajduje się w poście :) należy kliknąć na zdjęcie karty i je zapisać :)
UsuńPrzepraszam za moje roztargnienie:):)już mam dziękuje ślicznie;)
Usuń