Współpraca

sobota, 1 kwietnia 2017

Domek dla Barbie z kartonu- DIY

O wykonaniu tej zabawki marzyłam od ładnych paru lat. Ale wiecie jak to jest...Zawsze brakuje czasu, albo chęci, pomysłu...Ale jakiś czas temu odkryłam stronę, dzięki której, za grosze można kupić całe mnóstwo fajnych zabawek i pomocy. I to mnie zmobilizowało ;)
Z racji tego, że w czeluściach naszej sali znalazłam 3 nagie lalki Barbie, postanowiłam zakupić im ubrania i buciki. I wtedy zrodził się pomysł, najpierw zrobienia szafy, a później caaałego domku :)


Przez ostatnie dwa tygodnie, moja główka pracowała na obrotach, których nie pamiętała od czasów studiów, kiedy to pracowałam na 3 etaty, uczyłam się do sesji i pisałam pracę magisterską. Ale dałam rade (bo jak nie ja to kto?? ;) ) i postanowiłam sobie sprawić nagrodę w postaci 3 wieczorów "odmóżdżenia". Sięgnęłam po materiały, które wiernie kumuluję w za małym już pokoju i przystąpiłam do tworzenia.

Domek wykonałam z kartonu, posklejanego miliony razy, taśmą klejącą :D
Ściany wytapetowałam papierami ozdobnymi, a podłogi wyłożyłam kolorowymi kartkami z blogu technicznego, pianką kreatywną (kuchnia) lub filcem (sypialnia, garderoba, łazienka).

To co, gotowi na zwiedzanie kartonowego domu marzeń?? :)

Zaczniemy od miejsca, które chciałaby mieć w swoim domu każda kobieta - garderoba!
Ja osobiście marzę o osobnym pokoju na swoje rzeczy. Już niekoniecznie tylko na ubrania, ale i na wszystkie swoje pierdółki, których z biegiem lat przybywa :)
Nasza Barbie jednak, takimi pierdółkami swojej garderoby nie zaśmieca.


Na wyposażeniu garderoby znajduje się ogromne lustro (ramka z kartką z bloku technicznego, owinięta folią spożywczą) oraz wielka, otwierana szafa (pudełko po kąpielowych upominkach z pewnej drogerii - P.S Basiu dziękuję Ci za nie <3).


Na podłodze natomiast, znajdują się czerwone dywany (kawałki filcu, oklejone czerwoną koronką).


Gdy otworzymy szafę, dstaniemy oczopląsu! A to za sprawą przepięknych sukienek, wieszaczków i bucików kupionych na AliExpress.


Półki na buty wykonane z pudełek po zapałkach z przyklejonymi na gorący klej lub przyszytymi, koralikami. Drążek na wieszaki wykonany z patyczka do szaszłyków.


W niedługim czasie zamierzam powiększyć Barbianą garderobę o kolejne sukienki i buty ;)
Bo jak wiadomo, sukienek i butów nigdy za wiele!


Z garderoby przejdźmy do łazienki. Muszę się przyznać, że lalki jak i wanienkę, będącą na wyposażeniu Barbianej łazienki, wykradłam z przedszkola ;) Mam nadzieję, że Pani Dyrektor się nie pogniewa.  Wszystko w poniedziałek wróci na swoje miejsce ;)

 
Poza kradzioną wanną, w łazience znajduje się wydrukowana ściana z większością niezębnych, łazienkowych elementów, przyozdobiona niebieską koronką, ręczniczek kąpielowy oraz zegar z pianki (AliExpress).

Nie mogło się obyć bez automatu, u podnóża którego leży zielony dywanik z filcu i tasiemki w kropki (podobny znajduje się przy wannie). 


Jako, że jest automat, to musi być i pranie :) Pranie wykonane z filcu, znajduje się w koszu zrobionym z krążka po taśmie klejącej, owiniętego zieloną tasiemką i oklejonego koronką.



Skoro jest pranie, to musi być na nie suszarka :D Nie macie pojęcia, ile się nakombinowałam, żeby właśnie tę suszarkę stworzyć! Mini klamereczki miałam (z AliExpress, oczywiście ;)), więc musiałam je jakoś wykorzystać. Stanęło na tym, że suszarka powstanie z patyczków po lodach, drewnianych klamerek, patyczków szaszłykowych i sznurka. TADAM!




Z łazienki, udajmy się do pastelowej kuchni :)


 Stolik wykonany z wieczka ozdobnego pudełka i plastikowych kubeczków. Wydrukowane okno przyozdobione białą koronką. Aneks kuchenny wydrukowany i naklejony na ścianę nośną.


Przy stoliczku znajdują się 4 krzesełka zrobione z małych kubeczków jednorazowych i kolorowych, papierowych papilotek. W przyszłości, niedługiej przyszłości, zastąpię je silikonowymi foremkami, bo obawiam się, że takie papierowe bidoczki niedługo pożyją w rączkach 3-latków ;)


I na koniec sypialnia/bawialnia dla dziecka.


Na wyposażeniu sypialni, znajduje się łóżko zrobione z pokrywki pudełka po butach, z pościelą którą uszyłam ze skrawków grubej satyny. Całość ozdobiłam czerwoną koronkową tasiemką.



Wspominałam, że pokój stanowi także bawialnie dla dziecka, zatem muszą być i zabawki dla maluszka.


W papilotkowych koszach (które niedługo zastąpią silikonowe foremki ;) ), znajdują się maskotki. Tak naprawdę są to paluszkowe pacynki (z AliExpress), którymi dzieci mogą się bawić nie tylko w trakcie korzystania z domku. Kuleczkowa mini-zjeżdżalnia (z AliExpress) to także fajna zabawa dla małych paluszków przedszkolaków. Kolorowy wąż (z AliExpress) stanowi uzupełnienie pakietu zabawek.
Podłoga sypialni pokryta została brązowym dywanem, oklejonym kremową tasiemką. Na ścianach sypialni znajdują się wydruki mebli oraz rodzinna fotografia Barbie ;)


Jak zdążyliście chyba zauważyć, w każdym z popieszczeń znajduje się "coś", co nie tylko urozmaica wygląd pokoju ale i stanowi niemałe wyzwanie dla dziecięcych paluszków. Dzięki temu moje maluchy będą nie tylko mogły się bawić ale przy okazji będziemy ćwiczyć motorykę małą.
-> w garderobie- zakładanie ubrań i butów na lalkę, wieszanie na wieszak, wieszanie samego wieszaka, otwieranie i zamykanie szuflad z butami;
-> w łazience- wieszanie prania, mocowanie go klamerkami na sznurkach suszarki, manipulowanie wskazówkami zegara;
-> w sypialni/bawialni- przykrywanie kołderką, zabawy paluszkowymi pacynkami, umieszczanie kulki na zjeżdżalni, wyginanie węża.
-> w kuchni- sadzanie lalki na krzesełkach (muszę pomyśleć jeszcze nad jakąś dodatkową możliwością wykorzystania tego pomieszczenia -a może Wy macie jakiś pomysł?? Chętnie posłucham :) ).

Już nie mogę się doczekać, aż moje maluszki wezmą to wszystko w swoje malutkie paluszki :D

Dla  lepszego zobrazowania możliwości wykorzystania wyposażenia domku, zapraszam na filmik :)


Jak pewnie zauważyliście w filmiku, domek jest składany, co jest jego meeeega atutem.
Dlaczego? A no dlatego, że po skończonej zabawie, dzieci pakują wyposażenie do pudełka, odstawiają na półkę, domek składają, chowają np.: za szafkę i nie mamy problemów z tym, gdzie go położyć.

Jak wspominałam w poście, większość przedmiotów zakupionych pochodzi z AliExpress.
To "chińskie Allegro" oferuje bardzo tanio swoje produkty i to w większości bez kosztów przesyłki, ale liczyć się trzeba z dość długim czasem oczekiwania na przesyłkę (miesiąc przynajmniej).
Ja wszystkie zamówione produkty otrzymałam, nic mi się po drodze nie zagubiło. Ale wiadomo, że trzeba też mieć na uwadze to, że jak zamawiamy takie mini-paczusie, to istnieje ryzyko zguby.

Jestem ciekawa waszych opinii na temat domku i możliwości jego wykorzystania :)

6 komentarzy:

  1. Wow... Rewelacyjny ten domek i te wszystkie elemeńciki stanowiące umeblowanie i dodatkowe zadania... Podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj. Domek jest śliczny. Teraz tylko kwestia, jak będą się nim bawić dzieci. W rączkach dziecka nawet trwalsze rzeczy - niestety - rozkładają się na części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. praktycznie wszystko w domku jest do zastawienia, więc będzie można dokonać remontu w razie potrzeby ;)testujemy w piątek (mamy dzień wolny od typowych zajęć) także przekonamy się, co po pierwszym dniu użytkowania zostanie ;)

      Usuń
  3. Jestem zachwycona pomysłem i wykonaniem :)

    OdpowiedzUsuń